środa, 13 lutego 2013

earrings & macaroons

Tytuł mówi chyba sam za siebie.Dziś będą kolczyki wkręty.
Wzory dosyć proste,ale ciekawe.

Pierwsza para mieni się kolorami,zdjęcia tego jednak nie oddają.Na żywo prezentują się znacznie lepiej.Myślę,że wyglądałyby strasznie obciachowo,gdybym umieściła je w bazie złotej,bądź srebrnej-jest antyczny brąz.
Drugi komplet jest zdecydowanie spokojniejszy,bardziej elegancki.Potrzebowałam ładnych kolczyków pasujących do "stroju galowego" (mój ulubiony strój -.- ),więc powstały czarno-białe z dodatkiem metalicznej złotej modeliny.




 
 
I macaroony.Jeszcze niedokończona (werniks,łańcuszek,zapięcie,bla bla) kamea z motywem popularnych ciasteczek.Prawdziwe są fantastyczne,a ocenę moich modelinowych pozostawiam Wam.
 
Obiecuję,że dodam zdjęcia innych zawieszek,muszę je zmontować,leżą w moim pudełku od listopada...Lenistwo,lenistwo i jeszcze raz lenistwo.


 
Team Peeta !
 
 
Playlista,oczywiście :)

6 komentarzy:

  1. śliczne rzeczy robisz macroony są urocze wręcz a wkręteczki też niczego sobie :> i muszę zainwestować w złotą modleinę ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszędzie pokazuje się te kolorowe macaroons, a ja kojarzę tylko takie zwykłe- z masą kawową i polewą czekoladową :P
    Co do kolczyków, bardziej podobają mi się te pierwsze. Bardzo oryginalny pomysł ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko wyszło świetnie! Macaroony są śliczne, kolory do siebie bardziej pasuje i wszystko dobrze gra z bazą do kaboszonu! Kolczyki też prezentują się super, te drugie są bardzo pomysłowe, z resztą pierwsze też i takie kolorowe, to z żywicy? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, no i obserwuję ;) Wcześniej miałam problem z Bloggerem, ale został już naprawiony :)
    Dziękuję Ci bardzo za obserwowanie mojego bloga ^^

    OdpowiedzUsuń